Rodzime wspominanie zmarłych, czyli …

Rodzime wspominanie zmarłych, czyli trochę o słowiańskiej tradycji Dziadów

Ciemno wszędzie, głucho wszędzie,
Co to będzie, co to będzie?…
(A. Mickiewicz, frg. Dziady, cz.II)

 
          W przyszłym tygodniu klasy siódme wezmą udział w spektaklu „Dziady” na podstawie utworu Adama Mickiewicza. Tytuł utworu -dość zagadkowy- nie dotyczy tutaj jednak „brzydko ubranych panów”, lecz nawiązuje do dawnego określenia zmarłych przodków.

          Przełom października i listopada, gdy kończyły się miesiące słoneczne i wegetatywne, a nadchodziły zimowe, gdy zamierała przyroda, a noce trwały coraz dłużej, to okres , który był uważany przez wiele dawnych ludów europejskich, w tym naszych przodków- Słowian, za porę zbliżenia się do siebie świata żywych i świata zmarłych. Jesienne długie wieczory, sprzyjały zadumie i wspomnieniom o przodkach. Dla nich to na terenie dawnej Słowiańszczyzny obchodzone było święto Jesiennych Dziadów, zwane także Zaduszkami lub Wspominkami. (Celtowie, a następnie Irlandczycy, obchodzili święto Samhain, które współcześnie Amerykanie zmienili i rozpowszechnili jako Halloween). Obrzędy Słowian związane ze wspomnieniem zmarłych obejmowały wiele przygotowań i rytuałów. Przygotowania zaczynano od sprzątania domostw i szykowania ich w taki sposób, jakby przygotowywano przyjęcie: zmiatano kurze, dekorowano izby, zastawiano stoły smakołykami. Porządkowano także mogiły i kurhany, ponieważ obrzędy Dziadów odbywały się także na cmentarzach (żalnikach). Słowianie zapalali na żalnikach ognie, świece, lampiony, by dusze zmarłych mogły się ogrzać. Pozostawiali także na mogiłach jedzenie i picie, którym chcieli podzielić się ze swoimi zmarłymi bliskimi. Po powrocie do domów świętowano odbywając ucztę, podczas której -jak wierzono- specjalnymi gośćmi były duchy zmarłych. Ciekawym elementem tych rytuałów było także przygotowanie drewnianych masek, tzw. kraboszek, które albo symbolizowały duchy przodków, albo pełniły funkcje ochronne (złe duchy, które miały tego dnia krążyć po ziemi, zostawiały w spokoju tych, którzy nosili maski).

          A jak my możemy współcześnie świętować Dziady? Odwiedźmy cmentarze
i zapalmy znicze. Także na tych opuszczonych, zapomnianych grobach. Znajdźmy chwilę czasu, by wieczorem z naszą rodziną obejrzeć zdjęcia i pamiątki rodzinne oraz powspominać naszych zmarłych bliskich. Życzę Wszystkim spokojnych, pełnych zadumy i refleksji Wspominek!
 
Magdalena Żak
 
 

    Udostępnij na

Wydrukuj ten post

Może Ci się także spodobać

Przejdź do treści